Heyoo!
Już wróciłam od kuzynki, ale tym razem to ona u mnie nocuje :P Już nawet mamy w zanadrzu kilka ambitnych planów! ;)
Ostatnio kupiłam sobie czerwone frugo. I byłam mile zaskoczona, bo myślałam, że będzie bardzo słodkie, jak większość frugo, a to frugo jest słodkie, ale nie za słodkie ;)
Bay!
PS. Cieszę się, że podobały się Wam ostatnie zdjęcia. Niedługo będą nowe! :P
to frugo jest dla mnie jednak kwasne, nie slodkie xd malo mi smakuje moze dlatego, ze nie lubie porzeczek :D
OdpowiedzUsuńczerwone jest dobre - nie tak gorzkie jak różowe :D
OdpowiedzUsuńOoo ;P jeszcze czerwonego nie widziałam. W którym sklepie kupiłaś ?
OdpowiedzUsuńW Starej Wojskiej, jak byłam na wakacjach :P
UsuńMoim ulubionym frugo niezmiennie pozostaje czarne. :3 Czerwone jest dobre, ale intensywnie czuć w nim porzeczkę, za którą nie przepadam. :P
OdpowiedzUsuńTeż muszę kogoś zaprosić na nocowanie. ;D To w sumie już taki... wakacyjny rytuał, można powiedzieć. ^w^
Przy okazji: zapraszam na NN. C:
kocham czerwone
OdpowiedzUsuńSUPER blog obserwuje zapraszam do mnie http://fajny-blog-800.blogspot.com/
Zmieniłam nieco wygląd bloga - wpadłabyś zobaczyć? c: Jednocześnie zapraszam na NN. :P
OdpowiedzUsuń