czwartek, 8 września 2011

początki

Siemano!

Dopiero piąty dzień szkoły, a ja już mam jej dość. Mieszkam na wsi i dojeżdżam autobusem do szkoły, więc jak nieraz mam na 9, to jestem zmuszona, albo przeczekać na świetlicy godzine, albo powłóczyć się po mieście. Dzisiaj wybrałam włóczenie sie, co uważam za zły pomysł, bo pogoda jest dobijająca. 

Przeszłam się z koleżanką do Carrefura, a następnie na pobliski plac zabaw.



Nawet w takich Conversach można trząść się z zimna ;P

Niedawno zostawiłyśmy po sobie ślad, który dzisiaj przypadkowo znalazłam.

Wreszcie miałam okazje spróbować Lay'sów Kabanostre. I przyznam, że oczekiwałam czegoś lepszego ;)

Poprzeglądam jeszcze troche facebooka i ide sobie zrobić ciepłą herbatke ;P

Narka!

4 komentarze: