Heyo!
Miałam wczoraj napisać notke, ale internet mi nie działał (ostatnio często mi sie to zdarza). Dzisiaj było tak gorąco, że nawet z domu mi sie nie chciało wychodzić. Dłużej niż 5 minut bym nie wytrzymała ;P Uważam, że to najbardziej gorący dzień dotychczasowych wakacji.
W czwartek byłam w Łodzi na małych "przed szkolnych" zakupach. Przeszłam sie do Galerii Łódzkiej. Oczywiście, to co upatrzyłam wcześniej na internecie zostało wykupione ;) Ale mimo to uważam, że upolowałam
równie ciekawe ubrania.
basebolówka - h&m
czarny żakiet - reserved
bluzka - Pull&Bear
bluzka - new yorker
spodnie - Pull&Bear. Miałam sobie kupić chabrowe (o których zawsze marzyłam), niestety zostały same największe rozmiary.
bransoletka - house
Ostatnio zauwarzyłam, że po dodaniu zdjęć na bloggera tracą swoją jakość. Czy tylko ja mam z tym problem? ;>
Bay!